Ciao! Po wizycie w ukraińskich Karpatach przenosimy się do włoskich Alp. Dzisiaj opowiem Wam o nartach w Dolinie Słońca – Val di Sole położonej w regionie Trydent na północy Włoch. Ośrodek ten możecie kojarzyć z takimi słynnymi miejscowościami z długoletnią tradycją narciarską jak Madonna di Campiglio, Folgarida czy Marilleva.
Śmigamy na nartach do ośrodka…
Ośrodek położony w „Dolinie Słońca” odwiedziłem z zapalonymi narciarzami – moimi rodzicami (których pragnę z tego miejsca serdecznie pozdrowić) wiosną 2014 roku. Czekaj, czekaj… jak to wiosną? Tak, na przełomie marca/kwietnia. Dlaczego tak późno? Magiczne słowa – „Free ski”. Niektóre ośrodki narciarskie, głównie we Włoszech lub Francji posiadają w swojej ofercie „tygodnie darmowego skipassu”. Free ski występuje oczywiście w najniższym sezonie. Okres „free ski” są to zazwyczaj pierwsze dwa oraz ostatnie dwa tygodnie sezonu. Jego początek wypada zwykle na końcówkę listopada bądź początek grudnia. W tym okresie trzeba liczyć się z dużą ilością opadów śniegu lub zamknięciem części tras ze względu na jego brak. Na koniec sezonu natomiast trzeba się liczyć ze śniegiem typu „kasza” spowodowanym wysokimi temperaturami oraz dużym nasłonecznieniem oraz również zamknięciem części tras ze względu na brak śniegu, głównie w dolnych partiach gór.
Jak działa to „free ski”?
Ośrodek ma podpisane umowy z pensjonatami/hotelami, które biorą udział w tym programie. 7 noclegów, w tym 6 dni skipassu można znaleźć już od 220 EUR/osoba. Wykupując nocleg w okresie „free ski” dostajecie od właściciela pensjonatu od razu skipassy. Nie byle jakie skipassy, w ośrodku Val di Sole dostajecie karnet Superskirama na… uwaga! 380km tras.
Jak dotrzeć do Włoch?
Jechaliśmy prywatnym samochodem z Polski. Podróż z Białegostoku zajęła nam kilkanaście godzin. Nocowaliśmy w La Moretina w miejscowości Commezzadura, nieopodal kolei gondolowej Daolasa. Dobrze wyposażone apartamenty, z parkingiem oraz za rozsądną cenę. Odbiór skipassów odbył się bez żadnych problemów. Polecam.
Jak widać powyżej, do wyciągu mieliśmy „walking distance” więc nie dowiadywaliśmy się w ogóle o działalności ski busa. Jednakże, wg tej strony taka opcja istnieje. W linku opisane są przystanki oraz rozkład jazdy.
Gdzie wypożyczyć sprzęt?
Wypożyczalnie są dostępne przy dolnych kolejach, lecz opłata będzie w walucie EUR. Być może, bardziej opłaci się wypożyczyć narty jeszcze w Polsce, pomimo płacenia za te dodatkowe dni, które narty spędzą w drodze?
Gdzie możemy śmigać na nartach?
Po raz pierwszy nie pokażę Wam mapki tras, ponieważ… się nie zmieści, dlatego tutaj zostawiam link.
Jeździliśmy w 3 podośrodkach połączonych ze sobą wyciągami: Pinzolo, Madonna di Campiglio i Folgarida Marilleva. Suma tras kilometrów narciarskich wynosi 155, połączonych ze sobą 59 wyciągami, zarówno gondolkami, krzesełkowymi, jak również orczykowymi, jednakże z przytłaczającą większością tych dwóch pierwszych. W okresie „free ski” na stoku łatwiej było usłyszeć język polski niż włoski J, zarówno mnóstwo wycieczek zorganizowanych jak i organizowanych we własnym zakresie udaje się w tym czasie w Alpy. Przy takiej ilości tras tutaj zdecydowanie każdy znajdzie coś dla siebie. Początkujący znajdą mnóstwo tras niebieskich tzw. „Łączników”, które łączą podośrodki tak aby każdy narciarz mógł pozwolić sobie na jazdę wszędzie. Zaawansowani użytkownicy również nie będą zawiedzeni. Tras czarnych i czerwonych nie brakuje. Widoków zapierających dech w piersiach również. Alp nie można opisać, trzeba je przeżyć.
To co podróżnicy lubią najbardziej, a więc 'Ile to kosztuje?’
Koszty takiego wyjazdu są wyższe niż w przypadku naszych zagranicznych sąsiadów. Składa się na to kilka podstawowych czynników:
- Życie za Euro
- Dojazd
- Noclegi za Euro
Jednakże, koniec końców oszczędzamy całkowicie na skipassie. Można wydać więcej lub mniej. W moim przypadku wyszło to około 2500zł/os na tydzień. Nocowaliśmy w pensjonacie, jechaliśmy autem w 3os., mieliśmy swój sprzęt narciarski.
O włoskich nartach kilka słów na koniec
Podsumowując, Włochy to bardzo dobry kierunek narciarski. Niestety, póki co dane mi było zobaczyć w tym kraju jedynie ośrodek w Val di Sole. Dobre warunki narciarskie, słońce, nie zaporowa cena sprawiają, że warto wrócić do tego kraju i sprawdzić inne ośrodki.
Następnym razem udajemy się jeszcze bardziej na zachód Europy, również poza UE. Tym razem nie szykujcie paszportów. Szwajcaria jest w strefie Schengen. Pozostałe wpisy o nartach znajdziecie tu.